Mimo licznych przygód udało nam się wydostać z Afryki. Podróż ta była niezwykła. Nasz dotychczasowy świat poszerzył się o dodatkowy kontynent. To daje do myślenia. Przez te 10 dni w Maroku działo się więcej niż przez miesiąc w Lizbonie. W związku z tym tymczasowo zmieniamy temat bloga, żeby sukcesywnie dodawać nasze opowieści z Maroka.
Niestety po powrocie czekało na nas zatrzęsienie obowiązków i nie mogliśmy na bieżąco przelewać swoich przeżyć (przypominamy, że w Maroku byliśmy od 24.11 do 3.12) Teraz wracamy do formy i na chwilę obecną zmieniamy design, wrzucamy mapkę z naszej podróży oraz kilka zdjęć na zachętę.
Mapę można przybliżać i wyszukiwać szczegóły naszej podróży najeżdżając na różne pinezki:
Editor for Google Maps
Już na czarnym lądzie |
Na promie /fot. K.Gutowska |
Z Fabianną w Górach Atlas /fot. K.Gutowska |
Mini karawana /fot. K.Gutowska |
3 komentarze:
co tak mało zdjęęęęęć? :)
chodur
You should really write this stuff in English. How was the trip? :)
Hah! czuję się jak nadworny fotograf ;)))))
Prześlij komentarz
Skomentuj